|
Już marzą o PZW... Nie będzie łączonych pozwoleń. Raba nie ucierpi - bo Rabę zarybia się w "dwóch warstwach": potokowym i łososiem jako wypełnienie nakładów oferowanych w przetargu i tęczakiem dla wędkarzy. Im więcej wędkarzy - tym więcej zarybień. Jeśli wędkarze wybiorą Cholerzyn - to ich skasujemy w stojącej wodzie muszkarsko - spinningowej, jeśli Rabę - to w bieżącej wodzie muszkarskiej. Na tym polega kapitalizm. I na tym, że i tak będziecie musieli przyjechać nad Rabę we wrześniu, kiedy będziemy zarybiali grilsami łososi, takimi po kilu....
|