| |
Zgadzam sie - w wiekszosci przypadkow to nie wezel jest winien a "strzelanie z bata". Ja stosuje wezelek dla idiotow - przez oczko haczyka, supelek na koncu, dwa razy okrecic, przeciagnac przez "okienko" i zaciagnac az supelek dojedzie do oczka.
Pzdr
L.G.
|