|
Na Drawie też jelca nie brak. Z wielką uciechą obserwowałem powrót jelca do rzeczek szczecińskich, z których kiedyś, dawno zniknęły z nieznanych przyczyn. Są teraz prawie wszędzie w dorzeczu Iny, są w Gowienicy... Pomyśleć, że były u nas (choć ja już z Wrocławia, nie ze Szczecina) przez lata rybą nieznaną! Rybka miła w łowieniu i... dobra na patelnię.
Na Skorej "padły" strzeble takie, jak Twoja - oraz podobnie wypasione lipienie (jak palec; w tym jeden w "opływce" (właść. młynówce, ale tam nie ma młyna, jest tylko staw) odchodzącej od spiętrzenia, niosącej może kilka litrów wody na sekundę i porośniętej moczarką!).
|