Odp: Ludzka głupota nie ma granic
: : nadesłane przez
Ruki (postów: 1602) dnia 2005-11-19 21:51:08 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
Coś takiego znalazłem w internecie co do pleśniawki- Mianem pleśniawki określa się białe lub szare naloty pleśni występujące na obumarłej materii organicznej (głównie na skórze). Chorobę tą powodują grzyby z rodzajów Saprolegnia i Achlya. Grzyby te są powszechne i występują w każdym zbiorniku nie czyniąc żadnej szkody rybom. Atakują tylko ryby które wcześniej uległy innym urazom np. po skaleczeniu lub po ataku pasożyta. Najczęściej rozrośnięty grzyb tworzy puszyste kłaczki (podobne do waty) w okolicach głowy, wokół ran, lub na krawędziach płetw. Na strzępkach pleśni mogą rosnąć glony. Gdy grzybnia mocno przerośnie ciało ryby wyrasta w innych miejscach (okolice oczu, nozdrzy i pyska). Jeśli nie rozrosła się za nadto można rybę uratować. Pleśniawka nie jest zaraźliwa. Przy tej chorobie u ryb dzikich jedynym leczeniem chyba może byc tylko odłów ryb agregatem, opędzlowanie miejsc chorych odpowiednim roztworem leku i wypuszczenie do wody.
Wszelkie uszkodzenia skóry plus zmęczenie organizmu ryby tarłem może spowodowac pleśniawkę.