|
Któż nie zna "głupawki" wynikłej z przetlenienia, objawiającej się niestworzonymi opowieściami, szczególnie podczas pieszego powrotu z łowiska...
Nie ma tu osobnego kącika humoru, więc pozwolę sobie na tym poważnym forum zamieścić przepis na tajną muchę, który wymyślaliśmy z Michałem Czekanowskim podczas wyprawy nad Mołstową (on bywał na mistrzostwach Polski, mogą niektórzy go znać).
Tajna nimfka [... - nazwiska nie podaję] na łowiska Wysp Owczych i Kozich:
haczyk: własnoręcznie wykonany z pręta zbrojeniowego fi 18 mm
tułów: poczwórny podkład z ołowianej lamety śr. 2 cm, różowy polarek z beli, szer. 1 m
główka: wolframowa śr. 60 cm
pochewka: preparowana oponka od kamaza (zaszelakowana)
ogonek: ogon lisa (cały)
jeżynka: choinka (świerk srebrny dł. ok. 3 m - wykonać 2-3 nawoje)
przewijka: sznur do snopowiązałki fluo + linka stalowa 15 mm
uwaga: na ponurą pogodę lub trąconą wodę warto zamocować na tułowiu koguta z radiowozu (Metz)
Zwykłych nimf to [...] używa do solenia kanapek.
|