f l y f i s h i n g . p l 2025.08.12
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Zgubione pudełko - San, Łączki.. Autor: Tomek Ekert. Czas 2025-08-10 23:25:25.


poprzednia wiadomosc Odp: ELITA - a moze tylko kabaret...... : : nadesłane przez venom (postów: 3582) dnia 2005-11-09 16:33:55 z *.internetdsl.tpnet.pl
  taaaa
poczytałem....
taka sama elita niestety jak i teraz mamy...
tylko było nas mniej...
wyścigi po komplety niestety tez były i komplet był wiekszy...
elitarnośc polegała chyba jedynie na tym ze sprzęt był drogi i trudnodostepny...
prosty rachunek matematyczny....
5 muszkarzy z kompletem 5 ryb kiedys...
10 muszkarzy dziś z kompletami po 3 sztuki...
mimo calego szacunku dla starszego odemnie pokolenia (sam mam 41 lat) pamiętam te czasy że zejście z kompletem z wody było powodem do dumy i celem samym w sobie własnie po to by pokazać że się jest lepszym od innych...
mimo wszystko chyba jednak jesli chodzi o etyke to dziś jest toszke większa...
większa świadomość młodych wedkarzy, większy procentowo udział osób stosujących "no kill"
Kiedyś mając muchówke i łowiąc nia stawało sie "elitą" i tak człowiek był postrzegany...
Dziś niestety patrzę przynajmniej ja inaczej i za elitę uwazam nie osoby łowiące duzo i skutecznie ale te które w tym wszystkim potrafia zachować szacunek dla przyrody i jej bogactwa... Zbyt wielu chyba widziałem "elitarnych" przewalających 20-30 sztuk maluchów tylko po to by się troszke pobawic bo nie wiadomo kiedy bedą jeszcze tak brały bez myslenia o tym co sie z nimi dalej dzieje...
Proste zasady terytorializmu łososiowatych a szczególnie pstrągów mówią ze jeżeli w najkorzystniejszym miejscu w jakiejś miejscówce złowimy krótkiego to znaczy ze dużego tam po prostu nie ma bo to on byłby panem odcinka i zajął to stanowisko. Ja przynajmniej taki miejsca po stwierdzeniu tego faktu sobie odpuszczam. Dotyczy to oczywiście małych rzeczek, ale sądze że i w rzekach duzych taka sytuacja ma zastosowanie. jaki więc sens ma obrabianie jednej rynny w której co chwila wieszają się 20-taki ?? chyba tylko po to by sie potem chwalic ilościa przerzuconych i uwolnionych sztuk...
pozdrawiam
Marian
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Brak odpowiedzi na ten list. Zobacz następną wiadomość.    
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus