|
Z moich kleniowych doswiadczen wynika ze nawet na brazke biora spod nog o ile czolgasz sie dostatecznie dlugo.
Jednak mucha nr 1 jest dla mnie chrust z sarny koniecznie z czerwonym brzuszkiem.
Nawet jesli nie biora niczego do pyska to jest to mucha ktora podnosi je z dna.
Moje szescdziesiataki padaly wlasnie na ta muche w samym srodu wsi na oczach splawikowcow (rzeka nizinna- nie linczowac )
W zakrzaczonych rzekach sprawdza sie Dave's hoper, red tagi, butchery i imitacje wisienek jako mokre.
Zasada jak to z kleniami cicho i nie widocznie. Lapie na malych rzekach wiec na duzych dojdzie jeszcze pewnie DALEKO.
Polamania kija
Grzes D.
|