|
Obserwowałem biernie posty dotyczące waszych fotografi. Krzyś jest moim dobrym znajomym i znam jego poglądy na temat środowiska, i wiem, że komu jak komu, ale Krzyskowi dobro nietylko "jego" kawałka Dunajca leży na sercu. Wszyscy popełniamy czasami błędy, i chłopaki, bez emocji powiem ,że według mnie taki błąd popełniliście. Pominę tu etykę - jest sprawa wewnętrzną każdego z nas. Pominę sprwę "przydatności" Waszych zdjęć - no bo co one niby miały wnieść do galerii? Podstawową sprawą której możemy sie czepiać to RAPR, w którym wyraźnie stoi, że ryba w okresie ochronnym lub niemiarowa powinna jak najszybciej i z największym pietyzmem trafić spowrotem do wody. O ile w RAPR znajduje się wiele mniejszych lub większych wpadek to do tego zapisu wszyscy jesteśmy przecież zgodni. Widziałem różne sytuacje nad wodą w których rasowi muszkarze zachowywali sie jak pracownicy przetwórni rybnych. Widziłem dymiące wędzarnie nad sanem z nastoma lipieniami, szczupaki wynoszone wiadrami z tarlisk w majestacie prawa, gorączke po MMŚ na Dunajcu, debilizm wsteczny objawiajacy się nierozpoznawaniem małych głowacic. Myślę, że na sumieniu mamy nie mało, a Wszyscy którzy próbuja podnieść sobie swoja etykę kosztem tych fotografi powinni zastanowić się nad każdym swoim słowem. Uczmy się na błędach własnych i czerpmy nauke z błędów obcych.
Pozdrawiam!
|