|
Mam taki sam odcinek, tylko długości 2-3km, w tym 1km zamieszkują 40+. Jest ciut gorzej niż w zeszłym roku, chyba więcej osób zaczęło na nim łowić (bo lipy mają pyszczki porozrywane) ale i tak w porównaniu do innych rzek jest to istny raj, o którym z wiadomych powodów nikomu nie mówię. Tak więc Mateuszu, bardzo fajnie się czyta gdzie łowisz, ale dla swojego dobra nie ujawniaj tego faktu tak otwarcie, bo sam się przekonałem na własnej skórze, że to do niczego dobrego nie prowadzi.
pozdr Michał
|