|
Przecież to nie na temat. Kolegom chodzi o to, żeby łowić brzany na robaka lub serek a nie na nimfę na tym samym zestawie. Lub odwrotnie. Mieszanie do tego lipieni i głowacic, to jakby mieszanie jelców i kleni do muszkarskich połowów pstrągów. A łowienie brzany na żyłkę 0,10 to w skalistym Popradzie czy Sanie żadna odmiana finezji sportowej tylko czysta rekordomania i brak realizmu. Z całym szacunkiem, nie widzę związku postu powyżej z wątkiem omawianym, który dotyczył prawdopodobieństwa popełnienia zbrodni poprzez dowiązanie sztucznej nimfy w miejsce robaka. Cóż z tym ma wspólnego muszkarstwo? Tylko pudełko z którego wyjęło się trochę inny haczyk.
|