|
Mateusz niczego się nie boję. Tradycja to jednak coś więcej. Ja nie mówię, że u mnie w domu tradycje muszkarskie sięgają końca lat 60-tych, kiedy stawiałem pierwsze kroczki z muchówką (wcześniej nikt w rodzinie nawet nie zajmował się wędkarstwem). Bliskość geograficzna też nie może o tym decydować-zrozumiałe. Cieszę się, że z Twoim Tatą mieliśmy ( ) w Płytnicy wspólnych znajomych. Pozdrawiam Tatę i Ciebie.
|