Odp: poniżej dyskusja o mucho-wobleracha a tu...?!
: : nadesłane przez
Janusz Jędrzejczyk (postów: 253) dnia 2005-10-20 09:42:08 z *.internetdsl.tpnet.pl
A czy nie uważacie Panowie, iż takie rozwiązanie jest bardzo podobne do stosowanych praktycznie przez wszyskich "złotych główek"? Na dobrą sprawę różnica jest taka, że główka jest na stałe połączona z hakiem i po prostu w procesie tworzenie muchy nie trzeba jej nawlekać. No i oczywiście dodatkowa różnica - przesunięty środek ciężkości co sprawi, iż nimfa płynie grotem do góry (mniej zaczepów). Dla informacji dodam, iż Czesi już od jakiegoś czasu łowią na takie patenty i to z powodzeniem ( ofercie "muchowe" jigi ma bodajże Hends).
Pozdrawiam - Janusz Jędrzejczyk