| |
Bardzo ciekawa dyskusja dot.nimfy.Podzielam zdanie tych wszystkich kolegów,którzy twierdzą,iż to własnie my ,i od nas zależy ,czy za kilka lat spotkamy sie z "potokiem" czy lipieniem.Łowić ,a łapać to też różnica.Złowić i wypuścić -to sztuka -,nie każdy to potrafi.Ja potrafię.Przynęta,niech będzie,jaka jest-sucha,mokra,nimfa,paproch,klucha,itp.byle ryba wróciła do swojego środowiska,tj. do wody ,to za kilka lat będę i ja i inni łowić ,bo będzie co.Konradzie!!!Neopreny się sprawdziły,są okey.Pozdrowienia dla wszystkich,bez wyjątku.
|