f l y f i s h i n g . p l 2025.08.11
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Zgubione pudełko - San, Łączki.. Autor: Tomek Ekert. Czas 2025-08-10 23:25:25.


poprzednia wiadomosc Odp: głowacica - wróg czy przyjaciel : : nadesłane przez Artur Tokarczyk (postów: 25) dnia 2005-10-07 23:09:45 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
  Witam wszystkich, czytam i czytam i zastanawiam sie nad tytulem tej dyskusji.
Odkad pamietam głowacica była na Popradzie, (nie zyję aż tak długo), ale były również szczupaki i to wcale nie małe. Mysle że to jest tak. Kiedyś Poprad był bardzo zanieczyszczony biologicznie, za rzeką (miedzą) mieliśmy hektary słowackich PGR-ów, latały samoloty i wszysto opylały. Przychodził deszczyk i wszystko pięknie spływało do wody. Biedne te świnki, brzanki, klenie, na domiar złego NS wpuszczał nam ryby (tak do Dunajca jak i Popradu) prawdopodobnie tylko na papierku. Może nie do końca, coś do wody było wrzucane ale jak to sprawdzić, kiedy własny wylęg ze swojego ośrodka. Kto liczył te rybki w worku czy ich jest tysiąc czy 5 tysięcy.!!! Ale do rzeczy. Przypuszczam ze takie dyskusje są konsekwencją braku ryb, które w tej wodzie winny pływać. Niestety gospodarka NS a raczej jej brak wywołuje takie a nie inne dyskusje. Ja osobiście nie uważam tej ryby za szkodnika. W żołądkach tych ryb które złowilem nie znalazłem ryb z płetwą tłuszczową. Ale to było dawno. Być może dzisiaj jest inaczej. Ale to właśnie my (NS) odpowiadamy za taki stan naszych rzek.Bo wydaje się że wszystko jest po staremu, tylko proporcje miedzy Głową a innymi rybami jest taka a nie inna. I z tąd dyskusja !!!!
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: głowacica - wróg czy przyjaciel [0] 07.10 23:15
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus