|
Przestałem tam jeździć regularnie jakieś 8 lat temu, a 13 lat temu był sezon, kiedy nie było lipieni mniejszych niż 34 cm, wystarczyło wyskoczyć około godz.18-19 we wrześniu na półgodzinki i przerzuciło się kilka miśków. Gość z muchówką trafiał się w weekend i to raz na 2 tygodnie. A 15 lat temu Winiary, Dziekanowice, to była istna dzicz, żadnej regulacji....
A ja do cholery nie jestem taki stary.... a teraz taka kicha.... dobrze, że są przebłyski nadzieji...
|