|
Podczas odłowów, w których złowiliśmy ponad ćwierć tony różnych ryb ciepłolubnych na prawie całym odcinku użytkowanej przeze mnie Raby nie złowiliśmy ani jednego lipienia. Ostatnie lipienie widzieliśmy śnięte 30 sierpnia, kiedy to woda miała 30 stopni Celsjusza, a przez trzy doby temperatura nie spadała poniżej 21,5 stopnia. Śmiało zakładajcie, że przyjeżdżając na Rabę nie weźmiecie lipienia mniejszego niż 70 cm. Zresztą każda inna granica wymiaru jest dobra i adekwatna. Powtórzył się rok 1994 i po raz drugi lipień w górnej Rabie wyginął.
|