|
Witam. W czerwcu byliśmy dwa razy i dwa razy trafiliśmy na dużą wodę. Rzeka była nieczytelna do nimfy. Nie chce mi się wierzyć, żeby po dokładnym przeczesaniu typowych rynien i podmyć różnymi sprawdzonymi nimfami nie było nawet puknięcia. Zastanawiające jest też to, że przy tej presji wędkarskiej i kusowniczej nie ma nad tą rzeką żadnych ścieżek. Potrzebna jest maczeta. Myślę, że lipienie tak samo dobrze żerują w sierpniu wrzesniu, jak w październiku i listopadzie.
Pozdrawiam.
|