|
Kuba, spojrz na to z drugiej strony. Ja wiem, ze Ty te pstragi wypuszczasz, ale te ryby ida na tarlo albo juz sa na tarliskach. A na tarlisku sie nie lowi! Oczywiscie nie da sie uniknac przylowu, ale w takiej sytuacji najlepiej opuscic to miejsce, tym bardziej, ze im blizej tarla, tym chetnie pstragi beda sie wieszac. Nie dziw sie, ze na ff pojawiaja sie pod Twoimi postami bardzo emocjonalne wypowiedzi (czasem nawet malo kulturalne). A nawiasem mowiac, jedno z moich bardziej traumatycznych przezyc, to zlowienie na poczatku maja niewytartego, cieknacego mleczem lipienia, w typowo pstragowym miejscu, na duzego, suchego March Browna. To sie zdarza, ale do dzisiaj mam niesmak, a bylo to jakies 7-8 lat temu.
Przemysl to wszystko, na pewno zrozumiesz.
Trzymaj sie, M.K.
|