|
Namaste!
Jak wejdziesz w dobra miejscowke, to mozesz sie nalowic ich do bolu ... ramienia. Piekna, silna i kaprysna ryba. Mi sie kilka razy udalo, ale te najwieksze poplynely sobie. Pewnie dlatego ze sie na nie nie nastawialem. Moj kolega, Jureczek L. raz na wakacjach (bo czym cieplej tym lepiej), nastawil sie na brzany na Dunajcu. I najwieksza jaka wynimfowal miala prawie 70 centow. Sporo mial mniejszych. Mozesz je probowac oczywiscie lowic na grubej spokojnej wodzie, bo tam tez sa. Ale bedziesz mial klopot z podejsciem. Szczerzej biora na szybkich wlewach w banie lub rynnach. Kiedys na Popradzie, na zawodach lipieniowych niestety, wymacalem taka rynne przed bania kolo stacji w Piwnicznej. Pod prawym brzegiem, moze jeszcze jest... Byla wybrukowana brzanami. Ale tylko jedna zlowilem, bo szkoda mi bylo czasu. I tak sie nie liczyly w klasyfikacji...
Pozdro
Przemek
|