| |
Napisałem do ZO PZW Częstochowa i zadałem podobne pytanie : ,,Witam. Czy mogę prosić o informację dotyczącą Warty poniżej Poraja ? Jak posunęło się śledztwo, czy już wiadomo kto zatruł rzekę. Ponieważ to ja podałem informację na forum FF o tragedii Warty jestem zainteresowany dalszymi losami, a nigdzie ni mogę znaleźś informacji. Podaję link na FF - http://www.flyfishing.pl/mainforum/msg.php?id=35809&offset=0. Pozdrawiam i dziękuję za pomoc. Janusz Kitowski. Zawiercie
Otrzymałem dokładnie taka odpowiedź: ,, potrzeba trochę wyobrażni aby zrozumieć że nagłośnienie tej sprawy dostarcza argumentow trucicielowi- nie musi pytać ile wiemy- co w przypadku śledztwa poszlakowego jest po prostu samobójstwem. ZO PZW złożył doniiesienie o popełnieniu przestępstwa do KP Policji i dostarczył wszystkie posiadane materiały w tym zlecone ekspertyzy. sprawa nie zakończy się szybko, tak jak wcześniejsze przypadki zatruć "
A to jest moja odpowiedź na powyższe :
,,Dziękuję za odpowiedź, z której praktycznie nie dowiedziałem się nic. Co do wyobraźni, to ja ją mam, szkoda tylko, że tej wyobraźni zabrakło temu człowiekowi, który doprowadził do takiej tragedii. Dobrze, że ZO PZW powiadomił KP Policji, bo jak by tego nie zrobił, to w zasadzie nie było by wiadomo po co on jest. Napewno zrobili by to wędkarze. Podobna sytuacja była trzy lata temu na Krztyni. Wtedy nie PZW zawiadomiło Policję, tylko zrobiłem to sam. Osobiście ściągnąłem Policję ze Szczekocin do Pradeł na Krztynię, kiedy zobaczyłem ile jest śniętych ryb w rzece. Został spisany protokół, zabrałem śnięte ryby do Sanepidu w Zawierciu, ale Sanepid badań nie zrobił, bo nie miał kto za badania zapłacić. Sprawę przejęła Prokuratura w Myszkowie i po miesiącu zostałem poinformowany, że sprawa została umożona, bo nie znaleziono sprawcy ! Praktycznie głośno się mówiło w Prawdłach i Siamoszycach, że rzekę zatruła oczyszczalnia ścieków w Siamoszycach, ale Prokuratura tego stwierdzić nie mogła. I komu tu brakuje wyobraźni ? Czy z wielką wyobraźnią betonowano brzegi rzeki Krztyni od Siamoszyc do Pradeł, regulowano Żebrówkę, Białkę Lelowską, czy inne rzeczki ? Czy robiono to bez wyobraźni ? Czy prawidłowo był przeprowadzony odłów ryb przed spuszczeniem wody ze zbiornika w Siamoszycach w 2004r, czy był przy tym ktoś z wyobraźnią z ZO PZW ? Chyba nie. Proszę nie traktować nas, wędkarzy jak debili, którzy mają płacić tylko składki i cicho siedzieć. Dzisiaj byłem Na Pilicy w Łanach Wielkich i co ? Ano to, że od razu wiedziałem, że musiały się tam odbyć zawody wędkarskie, ponieważ pozostawiono tabliczki z numerkami, które wyznaczały sektory. Porządkowemu zabrakło wyobraźni i zapomniał zabrać, a może nie był w stanie, nie wiem i tego akurat nie chcę wiedzieć. Nadal jest tablica informująca, że nr łowiska to 020 PZW Katowice, a jaki jest numer obecny to chyba ZO PZW Cz-wa wie, z wyobraźnią czy nie. Napisałem do ZO PZW Cz- wa w sprawie Warty dlatego, że interesujemy się tą sprawą i nie chcielibyśmy, aby zakończyło się to tak jak opisana sprawa z Krztynią - brak winnego. Już doszły mnie słuchy, że gość który doprowadził do zatrucia ma bardzo duże plecy i praktycznie sprawa jest przesądzona. No, ale moja wyobraźnia podpowiada mi, że jednak ZO PZW Cz-wa doprowadzi do wykrycia sprawcy i jego ukarania i takiego zakończenia właśnie ZO i sobie życzę. Pozdrawiam Janusz.
P.S.
Przesyłam dwa zdjęcia Krztyni, przed Przyłubskiem i w Przyłubsku. Pięknie, z wyobraźnią wybetonowana, wyprostowana i wypalikowana. Piękna , to ona była 20 lat temu, ech te czasy się już nie wrócą, a szkoda."
Już odpowiedzi nie było. Więcej do ZO PZW Cz-wa nie pisałem, bo i po co ?
|
