|
Witam.
Twoje porażki na Dunajcu i Popradzie moga wiązać sie z okresowymi braniami ryb na obu rzekach.W moim przypadku efekty mialem rano.Istnieje też konieczność stosowania bardzo ciężkich nimf aby zjechać do dna w glębokich rynnach (2-2,5 metra),a jak wiadomo nie każdy lubi tak lowić.Kilkakrotnie,jako przylów zdarzaly się pstrągi.Lipienie nie trafialy się ale to chyba ze względu na rozmiary much.
Poprad plynie czysty więc i ja dziś pokuszę się zapolować na "lokomotywę".
Zyczę polamania kija,oczywiście na rybie,a nie z powodu ich braku.W końcu San to nie to co Dunajec i Poprad.
|