|
Sam doświadczyłem i twierdzę, że w mniejszych rzekach Kolskiego łowienie dwuręcznym kijem to masochizm.
Wszystko zależy przede wszystkim od wielkości rzeki, w drugiej kolejności od wielkości ryb, w trzeciej od wielkości stosowanych much.
Te typowe łososie po 2 - 3 kilo zdecydowanie bardziej pasują mi do jednoręcznej #8 czy 9. Taką ponad 4 kilo też wyjąłem jednoręcznym kijem.
Koledzy łowili dwuręcznymi, a w ostatecznym rozrachunku, wyniki ilościowe mieliśmy identyczne
Taki 2-3 kilowy łosoś nie różni się za bardzo od takiegoż pstrąga. Śmiesznie byłoby spotkać Piotrka z dwuręcznym kijkiem np. na Łojewku...
|