|
Oczywiści że będę kibicował. Już odliczam minuty. Co prawda u przeciwników zabraknie Ernshawa i Hartsona, ale rzeczywiście, jeśli Walia nastawi się na "murowanie" i grę z kontry, to Giggs może być bardzo groźny. Nie jest to już ten sam zawodnik, co 1999 roku, kiedy zdobył bramkę roku w półfinale FA Cup z Arsenalem, ale ostatnio jest w świetnej formie (podobnie jak cały Manchester United) i może nieźle namieszać w naszej dziurawej obronie. Jestem jednak optymistą i sądzę, że jeśli nie nasz wspaniały trener, to chociaż zawodnicy wyciągnęli wnioski i zagrają lepiej.
Będzie 2:1 dla nas :]
|