| |
Poziom prezentowanych much w II edycji pozostawia sporo do życzenia. Poza 3, 4 muchami to...
Mysle, ze krytyka bylaby na miejscu gdyby niosla za soba porady jak uniknac "bledow", ktore Pan zauwaza w prezentowanych muchach.
Bralem udzial w pierwszej edycji i prawde mowiac mialem nadzieje, ze wywiaze sie jakas dyskusja na temat wzorow, technik itp itd. Sam mialem opory czy wziac w niej udzial, bo uwazam, ze mam spore "braki" i tylko pod presja krzyzacka cos ukrecilem. Jak sie okazalo nie wyszlo az tak zle i niektorym sie spodobala moja mucha. Nie chodzi mi o rozwazania na temat nazewnictwa, uzycia "katalogowych" materialow, ale o konkretne uwagi co jest zle, a co dobrze wykonane, co mozna zrobic lepiej, latwiej. Tylko Hubert pokusil sie o taka ocene... Mysle, ze wlasnie taka forma "krytyki" moze odniesc zamierzony, czyt. niezlosliwy efekt, a przy okazji nie zniecheci uczestnikow "machniom" do dalszych eksperymentow i nauki wiazania sztucznych muszek.
Pozdro
Sławek (Tłuszcza Team )
|