| |
Pyta Pan "...co sądzicie o przewodnikach..." i zaprasza Pan do dyskusji. I pyta Pan już po jego wydaniu "...co wg Was powinien zawierać taki przewodnik..."? Czyżby zamierzał Pan wydać następny?
Pisze Pan o "...bardzo dokładnej korekcie merytorycznej...". Co to wogóle znaczy w tym wypadku? Może Pan wymienić kilku z tych "...wielu wędkarzy...", którzy zajmowali się tą korektą?
Radzi mi Pan, żebym się skupił "...nie na rybkach...". Chciałem naprawdę ale te "rybki" i zdjęcia zajmują w tej publikacji ok. 55%! Jako niedoświadczony wędkarz nie mogę bardzo łatwo rozpoznać gatunków "rybek" przedstawionych na str.4,9 i 11! Może Pan mi pomoże? Skalar czy rekin to też "rybki" tyle tylko, że nie mające nic wspólnego z Sanem. A może "gołe babki"? Czasami tam występują!
Później skupiłem się na treści. Jest jej AŻ 28%! Jak najbardziej poprawna. Jest to subiektywna ocena łowiska napisana przez wędkarza, który je zna bo tam często łowi. I tylko taka powinna być. Jest co prawda uboga, niepełnie oddająca rzeczywistość ale czego można się spodziewać po 28% na 12 stronach= 3 stronach treści?
Na ważnych informacjach na żółtym tle skupiłem się tylko w 17%, tak jak na to zasługują. Najbardziej przydatną dla mnie okazała się ta, że poczta przy ul.Jadernych 2 w Mielcu pracuje w godz.7.00-19.00!
A na koniec wyobraziłem sobie muszkarza z Włoch czy Niemiec, który naczytawszy się u siebie o "legendzie Sanu" przyjeżdża w te rejony, kupuje ten Wasz "PW" i nie znając języka a kojarząc jedynie nazwy geograficzne, zdjecia i rysunki.........
bdresler
|
