|
Paweł znokautował mnie swoją relacją już wczoraj w rozmowie telefonicznej. I pomyśleć, że ja cztery godziny wcześniej zwinąłem się - po dwugodzinnym oczekiwaniu na jakiś symptom przeczyszczania się wody - i pojechałem do Krakowa. Szkoda Janusz, że nie dałeś znać, że przyjedziecie, wtedy bym pewnie czekał na was i ....Ale cóż, raz na wozie, raz pod wozem. A dla Pawła gratulacje. Należało Ci się to stary!
|