 |
Odp: Było o sadzawce,,,a w akwarium???
: : nadesłane przez
ed (postów: 112) dnia 2005-08-24 11:22:22 z *.szpitaljp2.krakow.pl |
| |
Cześć.
Znam przypadek hodowli pstrągów w akwarium w jednym ze sklepów w Krakowie.
Było to pod koniec lat 80-tych w jednym ze sklepów wędkarskich znajdującym się w oficinie w sąsiedztwie sklepu Jubilat w Krakowie moi koledzy Grzesiek oraz
śp.Bartek Szewczyk mieli w sklepie duże akwarium a w nim pstrągi taki po około 15-do 20 cm.Pamiętam jak przywoziłem im dla pstrągów słonecznice łowione na podrywkę.
W dniach kiedy wpuszczaliśmy słonecznice pstrągo wpadały w amok-atakowały słonecznice -część z nich zjadały,a pozostałe zabijały i zostawiały nie jedząc.
Pewnego dnia Grzesiek przyniósł szczupaka takiego dużego jak pstrągi.
Pstrągi zaczęły go atakować tak jak słonecznice,ale tylko do czasu gdy szczupak nie stwierdził,że należy coś zjeść.Zdecydowanie przy kolejnej próbie ataku stada pstrągów złapał jednego.Wówczas pstrągi zmieniły taktykę -wszystkie ustawiły się w jednym rogu akwarium i przestały się interesować szczupakiem.
Niestey nieszczęśnik przeliczył się w swej chytrości-pstrąg którego złapał okazał się za duży do połknięcia i po kliku dniach pływania z nimw pysku poprostu padł.
To było bardzo duże akwarium z silnym przepływem wody.
Pamiętam jeszcze jak czasaem pięknie te pstrągo oczkowały do suchego pokarmu rzucanego na powierzchnię wody.
I to już koniec opiewści o pstrągach.
P.S.Nie ma z nami już Bartka Szewczyka.Nie ma już sklepu,nie ma pstrągów.
Takie jest życie.
Pozdrawiam wszystkich.
|
| |
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
| |
|
Nadawca
|
Data |
| 
Odp: Było o sadzawce,,,a w akwarium??? [1]
|
|
24.08 18:30 |
|
Odp: Było o sadzawce,,,a w akwarium??? [0]
|
|
27.08 18:18 |
| |
|
|
|
