|
wiele razy wędziłem i to udanie .Przepis rodem z Darłowa.
Ryby namoczyć w solance (solanka taka by jajko wypływało do góry) małe pstrągi i lipinie ( taki ok 30 cm) moczymy 2 godziny a duże ryby i filety np. z Sandacza czy szczupaka przez 6 godzin. Następnie ryby ,każdą z osobna wytrzeć bawełnianymi szmatkami (ja kończę ostatnie pieluchy ,bo potem trzeba je niestety wywalić).
dalej rozpycham brzuszki patyczkami i zostawiam w przewiewnym miejscu na 3 godziny by lepiej obeschły.
(Uwaga na plujki!!!)
Rozpalam w wędzaku drewnem olchowym lub brzozowym i po godzinie na stłumionym ogniu ( musi być tylko dym!) wkładam do wędzaka na siatce metalowej rozwieszonej u szczytu otwartymi brzuszkami do dołu rybki.
Wędzę na gorącym dymi ok. 4-6 godzin (trzeba sprawdzać mięsko tępym patyczkiem)
,na zimnym dymie 12 -16 godzin.
Smacznego
MJ
|