|
Namaste!
A to juz jest blad!!! ja wychowalem sie na malych rzeczkach, ale niestety sa one kruche, delikatne... Kilku wedkarzy-zboczencow i jest juz po nich! Ja nie mam nic przeciwko zabieraniu ryb. Co zreszta widac z moich postow. Ale lipien czy pstrag z duzej wachy, jak Poprad czy San, to nie ryba z malego ciurka. naprawde znam historie rzeczek wykonczonych w sezon lub dwa. Jezeli wedkarze plus klusownicy sa w stanie zrobic to z wielkimi rzekami jak np. Brda, to co powiedziec o takich malenstwach i ich rybkach?
naprawde Cie rozumiem. Ciebie i Twoja enigmatycznosc...
Pozdro.
Przemek
|