|
Nigdy nie lowiłem na Rabie, mijam ją dwa, trzy razy w roku w drodze na Dunajec... patrząc jak jest niemiłosiernie katowana przez ciężki sprzet i nie tylko... a i wody tam przeważnie nie za wiele płynie... A jednak wędkarze coś tam łowią, znajdując w tym przyjemność. Dlatego mam duzy szacunek do opiekunów tego łowiska, który starają się jak mogą uczynić z Raby atrakcyjną wędkarsko wode. Zapewne jest to duzo trudniejsze niż w przypadku innych rzek, zwłaszcza tych płynących w bogatszych państawach Unii, gdzie warunki i mentalność ludzi jest diametralnie rożna.
|