|
W tych reklamacjach ciągle przewija się termin "łowisko komercyjne", które oznacza,że właściciel czerpie z niego zyski. Otóż oświadczam, że Raba nie jest łowiskiem komercyjnym, gdyż przynosi straty, około 5 do 10 tys PLN rocznie. Jest to poniżj jednego procenta wartości robót regulacyjnych na Rabie wykonywanych za państwowe i europejskie pieniądze. Jeśli w krajach europejskich tego typu działania nie są popierane, o proszę nie przysyłać na nie pieniędzy do Polski.
Proszę przeczytać informację o łowisku Raba na naszej stronie www. Jeśli spostrzeżenia nie są zgodne z opisem, to proszę podać, co mam zmienić w opisie, żeby było w porządku. Nikt nigdy nie obiecywał, że Raba będzie najlepszym łowiskiem pstrągowym w Polsce, bo to nie jest i nie może być prawdą. Obiecywałem, że zawsze będą ryby do złowienia w Rabie - i to bez względu jak ją potraktują inni, w tym instytucje odpowiedzialne za budowę drogi dla nraciarzy do Zakopanego i do Austrii, a to jest prawdą zawsze.
Chciałbym dodać, że wędkowanie nie jest obowiązkowe. Także w Rabie. Sprzedawanie dniówek ma na celu umożliwienie odwiedzenia Raby dla zorientowania się w standardzie, którty jesteśmy w stanie zagwarantować w mocno ucywilizowanym i środowiskowo odmienionym cieku. W lecie standard ten jest znacznie poniżej oczekiwań wędkarzy przyzwyczajonych do łowienia w dobrze utrzymanych rzekach. Zastanawian się, czy jest wobec tego sens sprzedawania dniówek w lipcu i sierpniu, kiedy to temperatura wody przekracza nieraz 25 stopni Celsjusza, a ilość kąpiących się przekracza znacznie ilość wędkujących. Chyba będzie fair wycofać ze zprzedaży wakacyjne dniówki za normalną cenę i w przyszłym roku ustalić cenę 300 PLN dziennie w lipcu i sierpniu.
|