|
Na suchą biorą cefale są bardzo płochliwe i trudne do złowienia. Można też liczyć np. na belony - streamer. W parku w rzeczce 50m od morza widziałem też węgorze zjadające chlebek z rąk turystów na pewno skusiłyby się na muchy chlebopodobne jak i wiele innych jadających chleb rybek. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że można sobie dobrze zobaczyć co pływa pod wodą w masce rurce i płetwach. Obecnie zwykle starcza mi to zamiast łowienia. Cefale i belony widać jak się popatrzy tuż pod wodą wzdłuż powierzchni. Dobrą przynętą jest kalmar np. kupiony u rybaka. Mi nie chciał sprzedać bo powiedziałem, że potrzebuję na ryby. Ja stosowale wszysko co miałem pod ręką np płatki owsiane sklejone w ciasto. Ryby a raczej rybki niby jedzą wszystko, ale czasami są bardzo trudne do złowienia. Obskubują przynęte prawie nie biorąc jej do pyska. Smaczną rybą jest chyba wargacz (nie jestem pewien nazwy)- z takim kolorowym paskiem przez środek wzdłuż. Tubylcy i włosi na nie często polują. Po wzięciu do ręki jest miękki jak ugotowany w pzreciwieństwie do większości innych często bardzo walecznych rybek. Pływa sobie z reguły pomiędzy skałami przy dnie i miesza się z innymi rybkami .
|