| |
Zawsze zdawało mi się że stosunek płciowy to po prostu akt płciowy, kopulacja i bez znaczenia jest czy zapłodnienie jest wewnętrzne czy zewnętrzne (wielokrotnie nie ma w ogóle zapłodnienia a stosunek jest).
Przez kopulacje, akt płciowy, rozumie się bezpośredni kontakt dwoch osobników różnych płci, umożliwiający wprowadzenie spermy do żeńskich dróg rodnych i zapłodnienie.
Dlatego też w przypadku wiekszości gatunków ryb nie można mówic o kopulacji, bo zapłodnienie ma miejsce poza organizmem samicy. Tymbardziej, że ryby te nawet nie mają narządów kopulacyjnych :)
...to podpływa do niej samiec, ustawia się równolegle dotykając często jej boku i równocześnie przez otwór odbytowy wypuszczają gamety. Mlecz samca który spływa na płetwę odbytową jest porywany przez wodę i tworzy chmurę plemników przez którą przepływają ziarenka ikry i zapładniają się opadając do
Też nie do końca tak. Gamety żeńskie wychodzą poprzez ujście jajowodów, które jest tuż za otworem odbytowym, a przed ujściem układu moczowego. Z pozoru wygląda to na jeden otwór, ale w rzeczywistości są tam osobne ujścia tych trzech układów. U samców ryb kostnoszkieletowych sytuacja jest nieco bardziej skomplikowana, ale u ryb, które nas chyba najbardziej intersują, czyli łososiowatych, nasieniowody także uchodzą osobnym otworem płciowym.
Do tego to nie zarna ikry przepływają przez chmurę plemników tylko właśnie ta chmura opada na złożoną chwilę przedtem przez samicę ikrę. Plemniki odnajdują w wodzie jaja.. i co dalej to już wiemy ;)
Michał
|