| |
Kolego Karolu
Można wypuszczać złowione ryby nie czyniąc im większej szkody. Oczywiście trzeba to robić ostrożnie, zachowując pewne reguły. Przy takim postępowaniu odsetek "uszkodzonych" ryb jest niewielki.
Co do "przemęczenia" ryb... Wielokrotnie zdarza mi sie łowić te same ryby, niekiedy nawet rzut po rzucie. Z niektórymi z nich, z jakąś charakterystyczną cechą, "spotykałem" się kilka razy w sezonie. Dzieki temu, że paru moich kolegów także wypuszcza złowione ryby udało mi się złowić kilka b.dużych lipieni wcześniej przez nich namierzonych.
Nigdy nie stwierdziłem aby złowionym po raz wtóry rybom cos "dolegało".
Zachęcam zatem Kolegę do wypuszczenia choćby kilku ryb w roku, frajda to ogromna a poza tym może przybędzie od tego wiosną narybku lub choćby wypuszczona ryba sprawi radość innemu wędkarzowi...
Pozdr. Witek
P.S. Skąd się biorą takie mity ?
|