|
Nie wiem co dzieje sie na dole Dunajca, ale u gory mozna powiedziec ze jest prawie powodz. O wedkowaniu mozna spokojnie zapomniec. O tej porze roku, to juz prawie tradycja, ze poludnie nawiedzaja ulewy, ktore górale od iminien Jana /24 czerwca/ nazywaja "jonówkami". Nazwa wziela sie stad, ze zawsze co roku leje, raz przed Janem, raz po Janie Czasami potrafi tak padac nawet pare tygodni.
Pozdrawiam Zbyszek
|