|
Okreg PZW przygotował (lub pewniej zlecił komus przygotować) operat, który został przez IRŚ tylko zaopiniowany. W tym operacie jest napisane czy zarybienia pstrągiem bedą, czy nie. To władze okregu PZW ustaliły (zapewne w porozumieniu z twórcą operatu) skład gatunkowy zarybień i ilość (koszty) tych zarybień. Jesli nie ma tam pstrąga, to znaczy że okręg sam postanowił go nie wpuszczać (lub bez protestu zgodził sie na taką sugestię twórcy operatu). Czyli cała wina spada na PZW, bo to on jest właścicielem operatu - odpowiedzialnym za jego tresc, w tym za zarybienia (jako najważniejsza część operatu) przede wszystkim. A teraz po przetargach nie ma już mozliwości zmienić zdania. Tzn. jest, ale za 10 lat!
Pozdrawiam
Michał Cebula
|