|
Cześć Krzychu.Z łowienia w przyszłym tygodniu nici,ponieważ pracuję na nocki.Rano śpię,po południu dochodzę do siebie,a w nocy pracuję.Człowiek to taka bestia która stworzona jest do dziennego trybu życia.Myślałem ewentualnie o tej niedzieli, może dałbym radę wymigać się z domowych obowiązków przed południem.Co do metody ,jest to w 100% strimer.Tylko ten jeden mały lipionek dał się skusić na suchą.Nad brzegiem Białuchy nie udało mi się zaobserwować rójki żadnej muszki.Mimo że bardzo lubię łowić na mokrą,to na Białusze ta metoda jakoś nie zdaje egzaminu.Pozdrawiam Tomasz P.
|