 |
Odp: mucha nizinna
: : nadesłane przez
Karol (postów: 281) dnia 2005-05-12 08:33:51 z 195.164.30.* |
|
Witam,
Sznur muchowy na "naszej" warszawskiej, brudnej wiśle się nie topi ale trzeba go po karzdej wyprawie dokładnie czyścić. W zeszłym roku po lewej stronie działały wszystkie kolektory ściekowe uniemożliwiając całkowicie łowienie. Tylko strona tzw. praska umożliwiała jakieś łowienie.
Mam nadzieję że w tym roku będzie lepiej i uda mi się znowu połowić sandaczyki pod gdańskim.
Jeśli chodzi o sprzęt to zwykle zabieram ze sobą dwie muchówki (5-6 do suchej oraz 8 do strimera). Jest to bardzo uciążliwe ale nie posiadam żadnego uniwersalnego kija.
Bardzo ciekawym doświadczeniem jest połów jelcy na suchą przy tzw. grubej kaśce. Jest to całkiem przyzwoitych rozmiarów gruzowisko, wchodzące daleko w wodę. Zastanawia mnie jedynie brak kleni w tym miejscu. Czasami trafiają się natomiast stada jazi chętnych do współpracy z nimfą. Zabawa jest przednia ale straty w pudełku olbrzymie.
Wracając do sandaczy.
Łowię je bardzo blisko (właściwie wzdłuż kamienistych brzegów) na białe zonkery z odrobiną fluo zieleni. Pewnie by brały na inne gdyby woda była bardziej przejrzysta??
Nigdy nie udało mi się natomiast w takich miejscach trafić szczupaka co jest prawdopodobnie związane z innym sposobem prowadzenia muchy.
Pozdrawiam serdecznie,
Karol
|
|
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
|
|
Nadawca
|
Data |
|
Brak odpowiedzi na ten list.
Zobacz następną wiadomość.
|
|
|
|
|
|
|