|
A ja sie w niedziele napatrzylem,tylko ze to maly francuski potoczek typowo pstrongowy.
Bylem poogladac czy aby juz sie niezaczyna rujka,wieczur cieply bezwietrzny.Pare pierwszych splywalo gdzies dalsza juz w wersij "dun"ale dopiero gdzies 6 sta jetunie chwycil pstrag,piekna sprawa(naprawde warto sie tak podoksztalcac chocby oglondajac,bo naprawde jest co..)a co do muszek to naprawde wszelkiej masci tylko zeby kolorem i wielkoscia byly podobne( w takiej werwie kropek prawie do wszystkiego wyjdzie) ale najwazniejsza jest prezetacja,splyw musi byc jak najnaturalniejszy.
Powodenia!!
Pozdro!
Piotr.W
|