|
A ja z Wojtkiem od soboty do poniedziałku siedzieliśmy na Rabie. No rewelacja, dużo brań dużo ryb - głównie tęczaki 30 cm, ale i potokowce się trafiały a nawet lipień na suchą sie połakomił ładniutki no i kilka niedużych kleni. Zabawa przednia była, jedzonko w Reklińcu smaczniutkie pogoda wspaniała (w niedzielę trochę pokropiło ale tylko poprawiły się brania dzięki temu). To był jeden z lepszych wyjazdów , jeśli nie najlepszy.
Pozdrawiam
|