|
Ja mam wyprawione całe królicze skórki (z maską) i po prostu pracowicie, lancetem wycinam sobie odpowiednie paski, a częściej bardzo wydłużone kliny z odpowiedniego miejsca. Na każdej skórce to włosie jest bardzo zróżnicowane, od dość krótkich (ciut sztywniejszych) na łapkach czy masce, do bardzo miękkich i długich np. na podbrzuszu. Można dokładnie wybrać to co potrzebujemy. Na małe zonkery dobre też są skórek wiewiórek czy tchórzofretek,
Materiały typu wydra, bóbr, nutria, piżmak czy norka amerykańska tez są bardzo dobre z tym, że trzeba pamiętać, że jako zwierzęta częściowo wodne, mają trudno nasiąkliwy podszerstek sierści. Powoduje to, że taki pasek zonkera bardzo długo będzie miał dodatnią pływalność. Doskonale to stabilizuje streamera, ale jak damy tego za dużo to będą kłopoty z zatopieniem np. nieobciążonej przynęty, po dłuższym łowieniu oczywiście wreszcie wszystko nasiąknie i wyporność się zmniejszy. Oczywiście można to tez wykorzystać, jakaś extra fast, nie za krótki przypon i muszka „pójdzie” nad dnem.
Wyskubywanie też pomaga, oczywiście tylko sposobem opisanym przez Kubę.
pozdr.
BT
|