|
A ja drogi Przemku nie mogę doczekać się kiedy będę mógł w Milówce pogadać czy wypić pare piwek z kumplami ze Szczecina, z Gdńska, Katowic, Krosna, Krakowa, Bielska, Lublina, Jeleniej Góry i innych okręgów, których gdyby nie te ogólnopolskie zawody nie miałbym prrzyjemności spotkać, bliżej poznać, a z niektórymi się bardziej zaprzyjaźnić. To dużo. To dla mnie bardzo dużo. I myślę, że (z całym szacunkiem do Twojej osoby) z tymi sportowymi nawiedzeńcami troche przesadziłeś, aczkolwiek chyba nie do końca, bo paru na takich zawodach się znajdzie.
I chociaż punkty dla mnie i wielu coś znaczą, bo one decydują czy będę miał zaszczyt reprezentowania swojego kraju, to jednak w moim i wielu moich znajomych przypadku nie zdominowały, one nam całkowicie "życia towarzyskiego" i nie odebrały czerpania przyjemności z samego startu i sportowej rywalizacji.
A swoją drogą pozdrów odemnie chłopaków, jak już będziesz się z nimi delektował naszym "narodowym" trunkiem.
Z poważaniem:
Józek Lach
|