|
No coz...Ja bylem dzis z kumplem...naocznym swiadkiem.Lowic na Wisle od wysokosci stacji pkp Ustron Zdroj po prostu sie nie da.Tzn nie da sie od okolo godziny 10-12...to zalezy kiedy koparka zaczyna ryc i jak nisko jestesmy.Udalo nam sie jeszcze poogladac wode zanim sie zmacila.Bylismy w Nierodzimiu...Woda marzenie,lekko podniesiona,dobra klarownosc...niestety nie dane nam bylo sprawdzic jak ryby...Pojechalismy za to na Brennice...Tam niemila niespodzianka---tez koparka!!!!!!!!(Gorki Wlk) Na szczescie jakims cudem nie macila wody az tak bardzo,wybierala glownie zwir (tak nawiasem mowiac ciekaw jestem czy ktos tam nie odwalal prywaty,,,czy to byly tylko zwykle prace melioracyjne). Co do ryb...brały...i streamera i nimfe i mokrą...ale ludzie...20cm to byl juz okaz...O 13poszla sniegowa na tyle mocna ze pojechalismy wyzej do Brennej w okolice ujscia potoku z Lesnicy.Tam bylo troche lepiej...Ale pstragi rownie krotkie jak ponizej...
A teraz informacje zaslyszane ktore oczywiscie przekazuje jako swojego rodzaju....ciekawostke od miejscowych. Pierwsza sprawa: Brzegi Brennicy od Gorek Wlk sa wycinane rowno do zera.Jak mozna sie domyslic robią miejsce dla ciezkiego sprzetu ktory bedzie prostowal i betonowal brzegi ( a moze sie myle) Natomiast panowie od pily spalionowej zakomunikowali mi ze ryba byla i w dalszej czesci bedzie odlawaiana...(?????) Nie wiem o co chodzi...nie zapytalem go przez kogo rzekomo byla odlawaina i dlaczego. Natomiast jegomosc po paru glebszych kiedy lowilismy wyzej z politowaniem pokiwal glowa patrzac na nasze muchowki i przynal sie ze najlepszy to tu jest robaczek i ze on tak czasami sobie lowi.Wiec ja udzielielm mu ustnego napomnienia po czym jegomosc okzal skruche jednoczesnie nadmieniajac ze w tych okolicach to tak "od czasu do czasu" okolo godziny 4-5 rano zbiera sie kilku panow i ida z z czyms w rodzaju sieci od brzegu do brzegu...no i w zwiazku z tym zebysmy raczej sie na duze ryby nie nastawiali...aczkolwiek w tym roku jeszcze ich nie widzial... Dodal jeszcze od siebie ze nawet jakby ich widzial to i takj udawalby ze ich nie widzi bo mozna po mordzie dostac...No skoro tak miejscowy mowi o swoich ziomkach to to niezla ekipa musi byc -tak sobie mysle...
No coz,,,pewno Ameryki nie odkrywam i tacy robaczkowcy oraz slabsze i mocniejsze ekipy nad Brennica i Wisla byly i są.Nie chce dopisac ze ...i bedą...ale troche boje sie ze Brennica po prostu zostanie biedną zapomnianą siostrą Wisly.Dniowka 20pln lub 100roczna a obawiam sie ze rybostan bez zmian.Pytanie tylko czy polozenie na szali z jednej strony formy no kill bedzie wystarczajace do zrownowazenie znikania ryby z rzeki w zwiazku z pracami meliroacujnymi oraz dzialalnoscia slabszych i mocniejszych ekip miejscowych klusoli?
pzdr
Michał
|