|
Też życzę Kolegom z KTWS powodzenia (a zwłaszcza umiaru w kształtowaniu cen licencji, bo nie każdy chce zabierać do domu np. 3 tęczaki, wolałby jednego lub licencję no kill), ale muszę przyznać, że tylu ryb co na Rudawie nie złowiłem w ubiegłym roku na żadnej z podkarpackkich rzek. A więc może, ta woda przynajmniej częściowo obroniła się sama....
Gorąco Pozdrawiam
|