|
|| Puchar Ziemi Żywieckiej " czy też "Puchar Podbeskidzia ", to dla mnie zawodnika jest obojętne jak się będzie ta impreza zwała i nie rozbijajmy o to kopie . Nie jestem przeciwnikiem aby taka impreza mogła być na Sole i Koszarawie, ale przy pewnych określonych zasadach. Ważne jest ,aby stworzyć zawodnikom takie warunki (nawet jak będzie mniej ryb), a żeby o wynikach nie decydowały względy pozasportowe ,
I jeżeli takie warunki spełniają , to nic dodać nic ująć . Ludzie , którzy "czują" sport, z pewnością będą podobnego zdania . I myślę , że Ci ludzie w zdecydowanej większości nie wyobrażają też sobie , aby nie było już "Pucharu Wisły". Jak pisałem Wisła była i jest potrzebna .Dalej uważam , że jedno nie przeszkadzało drugiemu . Chętnie usłyszałbym też opinie innych zawodników, co o tym myślą, żeby nasza dyskusja nie ograniczała się tylko do pięciu polemizujązych ze sobą osób .
Panie Marku , co do rywalizacji na Sole, to już raz Andrzej (którego nawiasem mówiąc bardzo szanuję ) wypowiadał się w podobnym tonie o kadrowiczach .Odpowiedż Piotrka Koniecznego zamkła tą dyskusję i niech tak pozostanie .Chyba jednak zrozumiał , że się trochę zagalopował ( co o Nim dobrze świadczy).
P.S
Nigdy nie byłem , ani nie jestem pracownikiem Pana Maćka Wilka, ani też w jakimkolwiek stopniu nie jestem od jego firmy zależny, chociaż ....może i szkoda .
I jeszcze jedno . Na Sołę mam dwa razy bliżej niż na Wisłę- tak więc i więcej w kieszeni i lepsza możliwość przygotować się na zawody. Więc o jakiejś stronniczości nie może być chyba mowy.
z poważaniem Józek Lach
|