| |
Panowie!
Scieraja sie w Waszej dyskusji dwa poglady. Jeden domaga sie na formum porzadku, tzn. przestrzegania kultury wypowiedzi, a drugi temu oponuje powolujac sie na wolnosc slowa. Otoz, moim zdaniem przynajmniej, sa to dwie rozne sprawy. Wolnosc slowa to substancja kazdego forum, i z tym sie calkowicie zgadzam. Jest jednak roznica pomiedzy dwoma nastepujacymi zdaniami
1. Panie Iskinski, nie wyszlo to Panu najlepiej. Nasza firma stracila na tym ok. 10 tys. zlotych, i to jeszcze nie koniec strat. Pan naprawde musi sie wziac do roboty albo bedziemy musieli sie rozstac.
2. Iskinski ty ch... ....olony! Co ty se w ...uja lecisz? Ty masz tak za.....lac, zeby ci pot rowem po ...upie splywal. Poszedl w ...izdu!
Ta roznica to estetyka i kultura wypowiedzi.
Przestrzeganie pewnych zasad etykiety jest istotne, jesli chcemy miec to forum dla siebie - dla ludzi ktorym muszkarstwo wraz z cala jego otoczka (wlaczajac dyskusje i wymiane informacji) - jest drogie. Post porownujacy chamskie wycieczki i pieniactwo (za ktore anonimowy autor ani nie poczuwa sie do winy ani nie przeprasza) - do nekania ludzi obdarzonych normalnym poczuciem estetyki przez graficiarzy jest bardzo trafny. Brak mu jednak dalej idacej konkluzji. Byc moze graficiarze - jak pisze jeden z Panow - wcale nie lubia wlasnej roboty, ale przeciez nie powstrzymuje ich to od dalszego bazgrania po swiezo odnowionych scianach. (Co - kazdy to przyzna- jest takim samym aktem dewastacji jak wyskrobanie slowa "dupa" polceglowka na masce swiezo nabytego przez nas samochodu). Nie chce mi sie wierzyc, ze zasmiecajace to forum odpowiedniki graficiarzy same sie zmecza i przestana jesli bedziemy ich ignorowac.
Jezeli admini tego forum nie beda dbali o jego jakosc, stanie sie to samo co stalo sie juz z Rybim Okiem (pzw.pl). Bardzo lubilem to forum, a poniewaz na stale mieszkam za granica - bylo dla mnie przez dlugi czas jedynym kontaktem z polskim wedkarstwem. Admini nie dbali o to forum w ogole. Wkrotce zaczely sie tam pojawiac niewybredne dowcipy, potem - taki jeden co to kradl z netu zdjecia i podpisywal je wlasnym nazwiskiem, jeszcze potem - cale bandy tzw. trolli wpuszczajace prowokacyjne posty, az w koncu Rybie Oko stalo sie zwyklym smietnikiem chamstwa, nie rozniacym sie wcale od forow dyskusyjnych na onet.pl.
Dlugo zastanawialem sie dlaczego flyfishing.pl ominal taki los. Mysle, ze dlatego, ze na muche nie lowi byle kto. I to ze na muche nie lowi byle kto - przeklada sie na estetyke wypowiedzi, ktora flyfishing.pl moglo sie szczycic. Byle szczyl, ktory potencjalnie moze odwiedzic to forum po prostu nie wie jak zabrac glos w dyskusji i jak ja rozwalic, podobnie jak nie wejdzie w brudnych lachach na party gdzie obowiazuje smoking i lakierki, bo go wyprosza. Etykieta flyfishing.pl jest od pewnego czasu przedmiotem swiadomego lyb bezmyslnego ataku. Jesli my wszyscy, na tym forum, zrezygnujemy z zasad dobrego wychowania, to szczylom bedzie w to graj. Obnizenie kultury wypowiedzi zniecheci do tejze, posty kulturalnych uzytkownikow przestana sie dramatycznie roznic od postow szczyli, admini beda mieli jeszcze trudniejsze zadanie i flyfishing.pl podzieli los pzw.pl
Dlatego postuluje utrzymanie nastepujacych praktyk na forum:
1. podpisywanie sie oraz logowanie sie imieniem i nazwiskiem
2. przeczytanie wlasnego postu dwa albo trzy razy zanim sie go wysle i zadanie sobie pytania czy wlasnie to sie chce powiedziec
3. uprzejme formulowanie wypowiedzi
4. unikanie argumentowania skierowanego przeciwko osobie zamiast przeciwko rzeczy
Sila tego forum tkwi w jego uzytkownikach. Musimy po prostu o nie dbac. Przyklad nieslawnej sprawy z Szymciem F. wskazuje ze potrafimy wylowic hucpiarzy ktorzy lamia zelazne zasady etyki. Czas na to aby zwracac uwage rowniez na zasady etykiety.
Na marginesie: pisze to ubrany w jeansy i t-shirt. Smokingu nie posiadam, mam ok. 40. wiec nie sa to wynurzenia zmurszalego Profesora Filutka.
|
