|
Tak Panie Piotrze, zachciało się rybek na Sanie, dobrego łowiska pod ręką, a trzeba było się nie wychylać i nic nie robić. Miałby Pan błogi spokój jak reszta Dyrektorów Okręgów PZW, i co ciekawsze nikt by się o nic nie czepiał, byłoby jak wszędzie tzn. piękna, jałowa woda z mnóstwem…kamieni. A tak co, obrywa Pan cięgi właśnie za tych wszystkich nieudolnych, którym się nie chce lub nie potrafią.
Wygląda na to, że są jeszcze niereformowalni entuzjaści-marzyciele,….. na nasze szczęście, bo gdyby nie to, to……
A jak już się rozpętała taka burza to wprowadźcie wreszcie no kill przynajmniej do mostu w Postołowie i spokój. Troszkę jeszcze pokrzyczą i im przejdzie, a ryby zostaną (przynajmniej w większości) i wszyscy będziemy przyjeżdżać by je łowić.
pozdr.
BT
|