|
Na tym łowisku byłem z Arturem pierwszy raz i nawet nie wiedzieliśmy, że dzień wcześniej było zarybienie. Oglądaliśmy odcinek Taakiej Ryby z Cz. P. i też chcieliśmy połowić pstrągi źródlane. Z Zawiercia na łowisko nie jest daleko. Wyszło tak jak wyszło, ale poznaliśmy trochę rzekę i zrobiliśmy dużo zdjęć. Ryby jednak nie chciały zastosować scenariusza z Taakiej Ryby i nas zignorowały. W następną niedzielę jedziemy na Pilicę. Tam chociaż widać
jak ryby pływają. Pozdrawiam Janusz.
|