|
Koncze, bo mnie kolom wk... do granic mozliwosci i wk... mnie kazdy kto go w tej sprawie w obrone bierze.
Przemek, może cierpisz na chorobę emigracyjną, która daje się we znaki podczas dłuższego pobytu poza granicami ? Ja bym pomyślał o jakimś urlopiku, tylko nie w Mongolii, chociaż i tam jest wiele wędkarskich atrakcji ( jak tam będziesz, pozdrów Ariun- Saichan Dugersurena, to mój kolega z polibudy gliwickiej, syn ministra spraw zagranicznych)
ale tu, gdzieś bliżej. Poza tym patrzenie w dal, na zieleń też uspokaja.
Pozdrawiam z mrożnego Cieszyna (-18stop.), Wacek
|