|
Namaste!
Ja zadzwonilem. Na policje. I to nie raz. I nie raz ta policje przywozilem nad wode lub ze zlapanym klusownikiem czekalismy az przyjedzie. Mozna, jak sie chce!
Obawiam sie ze agencja ochrony, a tylko taka sluzba bedzie mogla pilnowac lowiska, w celu odebrania sprzetu bedzie musiala odstawiac zlapanego delikwenta na Policje, lub takowa wzywac. Z cala pewnoscia nie bedzie miala mozliwosci karania osob lamiacych regulamin lowiska mandatami pienieznymi. Tu klania sie sad, czyli jak napisalem powyzej, odwlekanie wykonania kary i zmniejszenie jej prawdopodobienstwa. Natomiast M. Wilk ma mozliwosc odmowy sprzedazy licencji w przyszlosci osobie zlapanej na klusowaniu. I to raczej wszystko. Reszta w rekach "efektywnych" i "sprawnych" polskich sadow... Niestety.
Pozdro.
Przemek
|